Archiwum październik 2002, strona 1


paź 12 2002 przyjaciele...-śmieszne i nie prawdziwe...
Komentarze: 11

Mam do Was  2 pytania.

Czym według Was jest przyjaźń??

I czy są takie dni w roku które w szczególności chcielibyście spędzić ze swoimi przyjaciółmi??

Proszę odpowiedzcie szczerze.....

pocaluneksmierci : :
paź 09 2002 zapomnijcie że jestem i byłam
Komentarze: 9

Nie będzie mnie tu trochę....

zniknęam

 

"SNIEGIEM ZMYWAM KREW

LECZ NIC JEJ NIE ZAGLUSZY

SLYSZE CICHY SPIEW

W MROCZNYM ZAMKU DUSZY..."

 

 

pocaluneksmierci : :
paź 08 2002 ah te pytania.....
Komentarze: 7

Jakoś ostatnio nie mam ochoty, żeby tutaj cuś pisać, więc może przedstawię swój kolejny wiersz, może nie jest on doskonały, ale piszę dla siebie a nie na jakieś konkursy ;))

          Oto on:

 

              Tyle pytań, a żadnej odpowiedzi

 

 

                Dlaczego jest tak jak jest

                   a nie tak jak być powinno

 

                   Dlaczego ja,

                 wciąż zagubiona

 

               nie mogę znaleźć wyjścia z labiryntu

 

              Dlaczego nie mogę wyjść

 

             z labiryntu moich snów

        i

         mojego życia.

 

         Dlaczego, dlaczego, dlaczego

 

       Tyle pytań, a żadnej odpowiedzi

 

     Dlaczego tak jest?

 

      Gdzie szukać odpowiedzi?

 

 

pocaluneksmierci : :
paź 05 2002 kim ja właściwie jestem?
Komentarze: 7
 

Jush kilka razy bliskie mi osoby, pisały tu, że nie tracą nadziei na to, że napiszę kiedyś jakiś optymistyczny wiersz...

Ostatnio przeglądając swój dziennik z moimi wierszami  na ostatniej stronie znalazłam jeden wiersz, pisany ołówkiem. Zupełnie o nim zapomniałam. Napisałam go jakoś na tych wakacjach w okresie kiedy moi przyjaciele wyciągnęli mnie z doła, który gnębił mnie przez 2 lata. Oto ten wiersz:

 

....W końcu czuję się wolna....

..to miłe uczucie....

pierwszy raz od dawna

patrzę w lustro i widzę siebie

taką jaką jestem

-nie ma już tej pętli na szyi

Zniknęły te nocne postacie

Zniknęły te osoby które widziałam

Gdy gasiłam światło i zamykałam oczy

...to miłe uczucie...

....W końcu czuję się wolna....

 

Teraz niestety nie oddaje on moich teraźniejszych uczuć. Wpadłam w nieznany mi dotychczas wir obojętności. Wiem, że tak jush ma być zawsze: poranek, gdy  nie chce się wstawać, zmierzch, kiedy nie chce się jeszcze umierać, wieczór pełen obaw, nie kończące się noce sennych udręk. Niekiedy mam wrażenie, że przegrałam swoją walkę o życie, chociaż żyję. Czasami wydaje mi się, że nie ma dla mnie ratunku, bo pozostało mi tylko poczucie bezsensu trwania wśród żywych. I wielki ból przez to wszystko. Teraz będzie bolało mnie nieustannie.

 

 

Cholera, teraz czytając to wszystko zastanawiam się, czy ktoś nie uzna mnie za wariatki,

 ale taka jush jestem...

 

pocaluneksmierci : :
paź 04 2002 mój wiersz....
Komentarze: 4

A oto wiersz, który napisałam z przymusu- na polski....

 

Życie

Wszyscy je mają,

ale nie każdy umie określić, czym ono jest.

Czy tylko tułaczką przez morze smutków

morze, na którym czasami

można spotkać wysepkę o nazwie ,,szczęście”

A może jest ono czymś więcej?

Jedno jest pewne

Jest tam tylko jedno wejście

A 1000 sposobów na wyjście

Szczęście

Wszyscy go pragną

Ale tak naprawdę

nikt nie wie czym ono jest

Tylko ulotnym marzeniem

A może to świt

Każdego ranka....

Śmierć

Kiedy o niej myślimy

krew zalewa oczy naszej duszy

Wydaje nam się ona czymś złym

Mimo, że jest jedynym wejściem do krainy szczęście

do krainy, gdzie można spotkać Najwyższego

Tak naprawdę, to tylko ona jest nam wierna

Bo gdy nikt już o nas nie pamięta

Tylko ona czeka i czuwa kiedy nadejdzie ta chwila,

Kiedy oczy stracą blask

Bo wtedy ona zatriumfuje

Wtedy nadejdzie wielki czas jej zwycięstwa

Zwycięstwa nad każdym z nas

A wtedy nie możemy powiedzieć jej NIE

Życie, Szczęście, Śmierć

- są to trzy jedyne prawdy

dotyczące naszego istnienia

Jednak jest jeszcze coś

Coś, albo raczej Ktoś

Ktoś, kto nimi rządzi

Ktoś, kto decyduje kiedy i na co

Przyjdzie czas

Jest On

Jest...

Bóg

pocaluneksmierci : :