Komentarze: 7
Napisałam dzisiaj wiersz- po dłuuuugiej przerwie.
Trochę różni się on od pozostałych
bo nie jest o śmierci.
Houngans
Me ciało wypełnia pustka.....
Z każdym dniem powiększa się
Ta studnia nicości
Patrzę w okno i widzę
Pustkę....
Nie ma tam nic wartościowego
Ludzie są żałosni
Ludzie są źli
Nie lubię ludzi
Idę ulicą, sama
Nikogo nie mijam
Jestem wolna
Staję się Houngans
Czuję że mogę wszystko
Mam świat u swoich stóp
Lecz nagle pojawia się ktoś
Houngans znowu chowa się
Do swej skorupy codzienności
Ona wyłania się tylko wtedy,
Kiedy jest sama
Ona nie lubi ludzi
Oni ją krępują
Oni ograniczają jej wolność
Czuje się przy nich taka mała,
Taka bezbronna i słaba
Houngans kiedyś wyłoni się
z nicości i ujawni ludziom
Swoją moc
Bo ona ma zdolność przenikania do dwóch światów
Ona manipuluje moją rzeczywistością....
Chciałabym tylko dodać, że houngans nie
jest wytworem mojej wyobraźni-
poszukajcie a znajdziecie kim ona jest...
a właściwie kim oni są....