Dziękuję Wam, przyjaciele...
Komentarze: 5
Właściwie, to sama nie wiem, dlaczego założyłam tego bloga. Może dlatego, że chcę tylu osobą tyle powiedzieć a nic powiedzieć nie mogę- czy to ma sens?
Mam dosyć malutkie grono przyjaciół ale za to szczerych i prawdziwych. Jan Kochanowski powiedział kiedyś ,,Dzięki przyjaźni staję się spokojniejszy. Dzięki spokojowi bardziej przyjazny.” a ja w 100% się z tym zgadzam, bo to również mnie się dotyczy. Bardzo duużą rolę z moim życiu odgrywa właśnie przyjaźń. Dzięki tak bliskim mi osobom jak Ilona, Kasia, Ola i Kosia- bo ich zaliczam do grona przyjaciół- poznałam sens życia i to One pomogły mi wydostać się z wielkiego dołka nieszczęść w jakim znajdowałam się przez ostatnie 2 lata. Kiedy kładłam się spać, to miałam taką nadzieję- do której sama się nie przyznawałam-że rano się nie obudzę a dzięki moim przyjaciołom, kiedy rano wstaję dziękuję Bogu, za to, że się obudziłam, i że przeżyję kolejny dzień z nimi.
DZIĘKUJĘ WAM ZA TO, ŻE JESTEŚCIE.
Piszę również wiersze, które czasem zastępują mi pamiętnik, a czasem po prostu opisuję stan w jakim się znajduję. Nie miałam zamiaru ich tutaj pisać ale może jednak to zrobię. Oto jeden z nich.....
,,Pytanie do Boga”
Mam pytanie
Tak, do Ciebie Boże
Czy pozwalając mi przyjść
na ten świat
świadom byłeś
co mnie na nim czeka?
Czy wiedziałeś, że będę żyła
w jednym wielkim krzyku
który nigdy nie ustaje?
Czy wiedziałeś, że
od rana do wieczora
będzie prześladowała mnie
jedna myśl
Myśl o zobaczeniu tunelu
tunelu kończącego się światłem,
i spotkaniem
z Tobą Panie
Czy wiedziałeś,
jakie męki i katusze
będę tu cierpiała
Tu na tym nikczemnym świecie
w którym nikt nie umie już rozmawiać
Tu, na tym nikczemnym świecie
w którym będzie tylko
KRZYK i chaos- tak jak w mojej głowie
Czy Ty Panie wiedziałeś o tym wszystkim?
Dodaj komentarz