wrz 14 2002

Bez tytułu


Komentarze: 7

Zastanawiam się nad sensem swojego istnienia. Po co ja w ogóle żyję??? Niedawno dowiedziałam się, że mój ojciec nie chciał mieć drugiego dziecka- a ja nim jestem- a gdyby mnie nie było, to świat byłby o wiele lepszy. Większość kłótni w moim domu jest przeze mnie i przez mojego brata- przez to że się kłócimy- a gdyby mnie nie było, to on nie miałby się z kim kłócić. Miałby więcej rzeczy- nie chodzi mi tutaj o ubrania ale w ogóle lepiej by mu było. Pieniądze które dzielone są między mnie i niego były by tylko Jego, czas dzielony między nas byłby poświęcany tylko Jemu. Jestem ciekawa, czy ktoś kto to przeczyta będzie w ogóle wiedział o czym ja tu piszę- troszkę tu zamotałam ale to dlatego że właśnie w chacie wywiązała się kłótnia i to oczywiście tesh między innymi przeze mnie.

Przez ostatnie jakieś 2 lata nie mogłam się wygramolić z dołka w jaki wpadłam. Po prostu dorosłam, i zaczęłam inaczej patrzeć na świat. Zaczęłam dostrzegać rzeczy których wcześniej nie zauważałam - i było mi z tym dobrze. W ciągu tych wakacji zdobyłam przyjaciół i to Oni pomogli mi zrozumieć pewne rzeczy i oswoić się z tą okropną rzeczywistością której nie dostrzegałam przed 2-ma laty. Nawet w moim domu jakoś się zaczęło układać. Ale dla mnie szczęście nie jest przeznaczone. Wszystko zawsze musi się popsuć. Jush w pierwszym moim wpisie pisałam, jaką o czym myślałam i miałam nadzieję idąc spać, dzięki przyjaciołom ona minęła i zaczęłam dziękować Bogu, że żyję. Ale to tesh shybko minęło. Kiedyś co dziennie prześladowała mnie myśl, o  moim spotkaniu z Bogiem (jakoś nie lubię nazywać tego po imieniu). Zastanawiałam się co by było gdybym wybrała się na tę drugą stronę, lecz te myśli tesh z czasem przestały mnie nachodzić. Niestety ostatnio powróciły.... Znowu zastanawiam się co by było gdyby mnie nie było? I znowu dochodzę do prostej odpowiedzi-

Było by  po prostu lepiej.......!

 

Cholera.... ale ja tu namotałam......ale tylko opisywałam stan w jakim się ostatnio znajduję... Może komuś z Was uda się mnie z niego wyciągnąć?.... Mimo wszystko dziękuję Bogu za jedno...za Was i za Internet....

pocaluneksmierci : :
ciąg dalszy mych przerwanych my
18 września 2002, 20:14
....... twoi rodzice powinni to zrozumieć. Sens życia, posłuchaj, doszełem ostatni z kolegą do wniosku że albo on nie istnieje albo jeszcze go nie nzalazłem. Ja postanowiłem dac życiu szanse i go poszukać. Nie załamuj się..........
anarchysta
18 września 2002, 20:10
Wiesh co? Ty jesteś naprawdę podobna do mnie, chociaz na to co tu napisałas mam parę tez, powinienem je noiedługo na moim blog'u zamieścić w mysli trzeciej lub czwartej. Twoj tato nie chciał miec drugiego dziecka. Jestem w stu procentach przekonany że po twoich narodzinach zmienił zdanie. Kłótnie miedzy rodzeństwem tesh sie czasem zdażają
szamanka0108
14 września 2002, 23:40
koffam Was ludzie!!!!
edzio
14 września 2002, 23:35
oj aga aga... rozumiem dokładnie co czujesz. mam brata. tez tak kiedyś sądziłem, ale to nie jest prawda. w zyciu nie są najwazniejsze wartości materialne wiec nie martw sie ze na Ciebie są tracone pieniądze. po pierwsze nie są tracone!! po drugie szymek bardzo Cie kocha. czasem sie kłócicie i nie zawsze zyjecie w zgodzie. wiem bo mam tak samo. ale pomysl sobie jak bardzo sie kochacie. nie zawsze to widać, ale pomysl np jak by Ci go brakowało gdyby zniknął z Twego zycia, albo jak brakowało by jemu Ciebie. bycie jedynakiem jest straszne. szymon powinien dziekować Bogu za siostre. i to w dodatku taka cudowną siostre. nie mów ze nie masz po co zyc. rodzice bardzo Cie kochają. kłocą sie z Tobą więc widać ze im na Tobie zalezy i nie jestes im obojętna. pytasz co by było gdyby Ciebie nie było... na swiecie bylo by mniej o jedną miłą i kochaną osóbke (a i tak ich brakuje w dzisiejszych czasach), Twój brat był by jedynakiem co by na pewno szczęściem dla niego nie było, kasia nie m
poprostu_Ola
14 września 2002, 22:23
KURWA MAĆ!!!!!!!!!!!!!! Nie próbuj nawet nigdy więcej mówic że bez ciebie było by lepiej Agata opamiętaj sie czy ty na prawde nie jestes świadoma swojej olbrzymiej wartosci, czy musze przez ciebie teraz płakać, Twoje słowa zraniły mnie te "beze mnie było by lepiej" kołata siem po mojej głowie i kaleczy mojej serce jak mogłaś.........
Kasia...
14 września 2002, 21:18
zawsze moshesh na mnie liczyc...znam twoj bol...bedzie spooko Agatko
Delfi
14 września 2002, 21:14
Agatko,nie moof tak proshe cie,bo dobrze wiesh,że dla mnie jestes najwazniejsha i nie moof tak,bo nie wiem co bym bez Ciebie zrobila....Wiem,że czasami zycie jest bez sensu,ale moze o to w tym wshystkim chodzi?????

Dodaj komentarz